Forum BiochemiaUrody - Strona Barbary Kwiatkowskiej (TYLKO-DO-ODCZYTU) Strona Główna BiochemiaUrody - Strona Barbary Kwiatkowskiej (TYLKO-DO-ODCZYTU)
Pielęgnacja skóry poparta faktami
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

zorac - naczynka - podraznienie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BiochemiaUrody - Strona Barbary Kwiatkowskiej (TYLKO-DO-ODCZYTU) Strona Główna -> Retinoidy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BasiaKwiatkowska
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 633
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy

PostWysłany: Nie 1:06, 17 Cze 2007    Temat postu: zorac - naczynka - podraznienie

selya



Dołączył: 31 Mar 2005
Posty: 81
:
Skąd: Gdańsk

Items
Wysłany: 01 Gru 2005 06:15 am Temat postu: zorac - naczynka - podraznienie

--------------------------------------------------------------------------------

Witajcie
Już od 6 tygodni stosuję zorac 2x/tydzień, wcześniej 2 m-ce Ystheal emulsję co 2-gą noc. Powolutku, zgodnie z zaleceniami Basi, bo cerę mam naczynkową choć tłustą.
Przeszłam łuszczenie, lekkie podraznienie i podsuszenie, ale ogólnie jest ok. Naczynka znoszą to wszystko przyzwoicie.
Ale od 2 dni mam problem.
1. Skóra wokół oczu jest dość mocno podrażniona. Łuszczy się, szczypie, jest sciągnieta i zaróżowiona. Potraktowałam ją przez ostatnie 2 noce wyłącznie witamina E z kapsułki a na dzień filtry Biodermy czyli bez alkoholu. Wyglada teraz trochę jak skóra krokodyla - takie grube łuski, ale to nic, jest lepiej, a w końcu przejdzie.
2. Na 1 policzku w okolicach kości policzkowej schodzi mi skóra i cera w tym niejscu mocno zaróżowiła się, trochę szczypie. To mnie już bardziej niepokoi ze względu na podrażnione naczynka. Wyglada to jakbym miała odciśnięty ślad od poduszki (faktycznie śpię na tym boku).
No i teraz pytanie. Czy w zwiazku z tymi podrażnieniami nie smarować na razie tych miejsc zoraciem? Czy też kontynuować aplikację - dzisiaj mam noc zoracową.
Basia pisała, że:
Cytat:
- poczatkowo stan skory moze ulec pogorszeniu, skora moze wygladac starzej, zwlaszcza w okolicach oczu, jest to wynik przesuszenia, ktore jest przejsciowym efektem, nie trzeba sie tym zrazac, jesli objawy uboczne to tylko luszczenie sie, lekkie podraznienie, zarozowienie skory, przesuszenie to jest to calkiem normalny objaw i swiadczy o dzialaniu retinoidow.
oraz Cytat:
Lekkie podraznienie jest normalnym efektem i jest objawem dzialania. Ogolnie zaleca sie unikac podrazniania skory, jednak w tym przypadku lekkie podraznienie jest dopuszczalne i dobrze widziane.

I w porządku, ja to rozumiem, ale... Czy przeczekać podrażnienie to znaczy odstawić zorac aż skóra się uspokoi i wtedy od nowa? Czy też aplikować zorac i liczyć na to, ze skóra się uodporni?
I jak to odnieść to tych nieszczęsnych naczynek? I szczypiącej skóry w zewnetrznych kącikach oczu?
Proszę, napiszcie jak to jest u Was. Ech, sama już nie wiem, co dzisiaj począć z tą dzisiejszą aplikacją zoracu...
Buziaki

Powrót do góry


pitipel



Dołączył: 20 Mar 2005
Posty: 478
:


Items
Wysłany: 01 Gru 2005 06:31 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Ha, są dwie możliwości pod oczami:
albo skóra się zaschnie i sama odejdzie piszę serio - po zoracu 0,1% tak miałam - po takich jak Twoje objawach właśnie się zeschła w końcu i odlazła, pod spodem była już normalna skóra, niemniej etap skóry staruszeczki pod oczami był bardzo niekomfortowy
albo przejdziesz praez etap skóry staruszeczki, i ona po jakimś czasie (ok. dwóch tygodni) dojdzie do normalnego stanu bez złażenia.
W obydwóch przypadkach ja osobiście nie przerywałam regularnej aplikacji zoracu na skórę pod oczami - po prostu robilam swoje i cierpiałam, jak widziałam, ze już wyglądam jakbym miała 70 lat
Teraz jest OK
Proszę tylko - weź poprawkę na to że ja nie mam naczynek i mam skórę nosorożca
_________________
pozdrawiam, piti

Powrót do góry


selya



Dołączył: 31 Mar 2005
Posty: 81
:
Skąd: Gdańsk

Items
Wysłany: 01 Gru 2005 09:54 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Piti, dobra kobieto , dzięki Ci serdecznie za odpowiedź.
Pewnie zrobię tak jak Ty - pod oczami bedę nadal się smarować zorackiem, a kiedyś wszystko co złe mnie. No chyba, że nie wydolę przez te szczypanie. A ta staruszeczka tak bardzo mnie nie wkurza. Wiem, że jeszcze trochę a pójdzie precz I to jest dopiero komfort psychiczny!
Gorzej, bo nie wiem co z tymi podrażnionymi naczynkami na policzku...
Szkoda, że nie ma Basi Ona zna z autopsji problem naczynka + zorac, pewnie coś by doradziła.
Oj smutny jest los królika doświadczalnego

Powrót do góry


pitipel



Dołączył: 20 Mar 2005
Posty: 478
:


Items
Wysłany: 01 Gru 2005 10:10 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

selya napisał:
Piti, dobra kobieto , dzięki Ci serdecznie za odpowiedź.
Pewnie zrobię tak jak Ty - pod oczami bedę nadal się smarować zorackiem, a kiedyś wszystko co złe mnie. No chyba, że nie wydolę przez te szczypanie. A ta staruszeczka tak bardzo mnie nie wkurza. Wiem, że jeszcze trochę a pójdzie precz I to jest dopiero komfort psychiczny!
Gorzej, bo nie wiem co z tymi podrażnionymi naczynkami na policzku...
Szkoda, że nie ma Basi Ona zna z autopsji problem naczynka + zorac, pewnie coś by doradziła.
Oj smutny jest los królika doświadczalnego


Tak, tak, staruszeczka pójdzie precz - tak czy inaczej... NA naczynka nic nie powiem, bo nie wiem (na szczęście)
_________________
pozdrawiam, piti

Powrót do góry


Marita5



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 39
:


Items
Wysłany: 01 Gru 2005 10:39 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Seylo
Cieszy mnie,ze zalozylas ten temat bo jestem jak Ty posiadaczka cery naczynkowej i tlustej ( mieszanej) i rowniez stosuje Zorac,ale ja kiedy mocno podraznilam miejscowo skore ( nalozylam dwie noce pod rzad zorac 0,1%) odczekalam az skora sie uspokoi i wygoi sie podraznienie ,nastepne nalozenie zoracku juz bylo na cieniutka warstwe wczesniej nalozonego kremu i bylo dobrze .Wedlug mnie to naczynkowcy musza zachowac wieksza ostroznosc niz inne osoby i ja bym sie wstrzymala z kolejnym nalozeniem do czasu uspokojenia skory.

Ilu % Zorac stosujesz ?

Powrót do góry


selya



Dołączył: 31 Mar 2005
Posty: 81
:
Skąd: Gdańsk

Items
Wysłany: 02 Gru 2005 04:38 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Oj Marita , uśmiechnęłam się szeroko czytając o Twoim sposobie aplikacji zoraca a nastepnie ostrzeżenie przed jego działaniem na naczynka.
Ja stosuję 0.05% 2x/tydzień. Smaruję cieniutką warstwą. Przedtem gruntowałam się Ysthealem (2 m-ce co 2-gą noc), który to u mnie nie powodował żadanego łuszczenia ani podrażnienia. Sam zorac tylko mnie trochę złuszczył, ale specjalnego podrażnienia nie zauważyłam. Ostatnio między aplikacjami zoracowymi dodałam po 1 aplikacji Ystheala (przygotowuję się na stosowanie zoraca co 2-gą noc) i być może to spowodowało podrażnienia, o których pisałam w poprzednich postach.
Nie zamierzam w przyszłości przechodzić na zorac 0.1%.
I jeszcze jedna uwaga. Oprócz tego, że moja cera jest tłusta, zapycha się dosłownie od wszystkiego. Nawet smiałam się, że wystarczy jak spojrzę na tubkę z kremem albo czekoladę to już na brodzie wyskakują mi pryszcze
Sam zorac stosowany 2x/tydzień na razie nie radzi sobie z tymi niespodziankami, dlatego dodatkowo stosuję na brodę w noce nie-zoracowe acne-derm (cieniutka warstwa). Ten duet działa świetnie. Na początku troche szczypało, skóra złusczyła się jak u jaszczurki, ale teraz jest bardzo ok. Jednak mam nadzieję, że zrezygnowuję z acne-derm gdy zacznę stosować zorac co 2-gą noc.

Ostatnio zmieniony przez selya dnia 02 Gru 2005 07:01 am, w całości zmieniany 2 razy

Powrót do góry


selya



Dołączył: 31 Mar 2005
Posty: 81
:
Skąd: Gdańsk

Items
Wysłany: 02 Gru 2005 04:59 am Temat postu: Re: zorac - naczynka - podraznienie

--------------------------------------------------------------------------------

selya napisał:
Witajcie
Czy przeczekać podrażnienie to znaczy odstawić zorac aż skóra się uspokoi i wtedy od nowa? Czy też aplikować zorac i liczyć na to, ze skóra się uodporni?
I jak to odnieść to tych nieszczęsnych naczynek? I szczypiącej skóry w zewnetrznych kącikach oczu?

Zrobiłam tak:
1. Skórę wokół oczu posmarowałam zorackiem (troszeczkę szczypało), a po godzinie Biodermą na naczynka
2. Całą twarz posmarowałam zorackiem z ominięciem podrażnionego miejsca na policzku, choć zastanawiam się czy to ma faktycznie jakiś sens.
Efekty:
1. Niesamowite, ale skóra wokół oczu jest jakby bardziej nawilżona. Co prawda łuszczy się (szczególnie w zewnętrznych kącikach) ale już nie szczypie i nie jest mocno ściągnięta.
2. Podrażnione miejsce na policzku jest coraz mniej różowe, już prawie nie szczypie. Wyrażnie goi się.
Czyli wszystko idzie ku dobremu
Wnioski:
Odstawiam witaminę C (w kroplach Terpol), aż miną podrażnienia. Zostawiam Ystheal. W przyszości odstawię witaminę C również przed wprowadzeniem zoraca co 2 noce i wrócę do niej jak skóra całkowicie uspokoi sie po tej zmianie.
To na tyle, jak coś dojdzie - dopiszę.

Powrót do góry


Marita5



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 39
:


Items
Wysłany: 02 Gru 2005 06:27 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Seylo
Pewnie ja sie troche niejasno sie wyrazilam bo ja nie smarowalam calej twarzy zorackiem tylko nalozylam go punktowo na miejsca gdzie mam bardzo mocno rozszerzone pory i w tych miejscach zrobily mi sie dziurki ( otwarte pory).Chcac je splycic przez zluszczanie mocniejszym srodkiem posmarowalam niepotrzebnie dwie noce po kolei. Skora schodzila platami,ale oprocz tego byla mocno podrazniona (tylko w strefie T )Natomiast nigdy nie posmarowalabym calej twarzy
Na reszte twarzy stosuje Zorac 0,05%,ten mocniejszy 0,1 % punktowo.
Wiem co to mocne podraznienie bo takowe mialam po aplikacji i nie nakladalam niczego do czasu wygojenia.
Ja tez "gruntowalam "skore wczesniej Ysthealem+ przez prawie 3 miesiace ,ale zorac 0,05% stosuje na cala twarz ostroznie bo na wczesniej polozony cieniutko krem( boje sie o naczynka).W dni bez zorackowe smaruje sie dirosealem lub innym kremem z wit K dla naczynkowcow

Powrót do góry


Marita5



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 39
:


Items
Wysłany: 02 Gru 2005 06:47 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Ysheal+ stosowalam codziennie na noc ,ale nie luszczylam sie po nim ani nie mialam podraznien przez caly okres stosowania,ale kiedy zaczela sie w koncu zluszczac skora po zoracku nie uzywam Ysthela Nie wiem czy nie przesadze jesli dodatkowo pomiedzy aplikacjami zoracka nakladalalabym Ystheal.
Wogole ze zluszczania jestem baaardzo zadowolona Wiem ,ze to ladnie nie wyglada,ale sam fakt,ze skora sie zluszcza to jak dla mnie sukces bo tego potrzebuje z powodu dziurek i rozszerzonych porow, w takim celu robilam gabinetowe zabiegi kwasami i ta metoda okazala sie wielkim rozczarowaniem.Wydalam na serie zabiegow prawie 700 zl i bez efektow ,bez zluszczania-pory i dziurki pozostaly takie same jak przez zabiegami Jak sluchalam przed zabiegami opowiesci kosmetyczki ,ze skora u niektorych osob schodzi platami to w trakcie mojej kuracji zwatpilam w te opowiesci , brzmialo to jak bajka.Nigdy nie mialam takiego zluszczenia naskorka do czasu kiedy w koncu siegnelam po zorac i bardzo sie ciesze,ze oprocz dzialania p/zmarszczkowego w koncu porzadnie sie zluszcza skora i to daje mi nadzieje ze wyglad porow sie takze poprawi

Powrót do góry


selya



Dołączył: 31 Mar 2005
Posty: 81
:
Skąd: Gdańsk

Items
Wysłany: 02 Gru 2005 07:22 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Marita
Faktycznie myślałam, że Ty ten zorac 0.1% na całą twarz codziennie ładujesz No, ale teraz to wszystko jasne!
Nie wiem tylko dlaczego zastanawiasz się nad włączeniem Ystheala skoro na nie-zorackowe noce stosujesz differin. Przecież jedno i drugie zawiera retinaldehyd w tym samym stężeniu.
A Ciebie differin nie zatyka? Ja nawet emulsji Ystheal nie nakładam na nos i brodę bo inaczej tragedia. Zresztą nic tam nie nakładam oprócz filtrów, zoraca i ew. acne-derm. A i tak zaskórniki mają się nieźle choć mój filtr (Bioderma mleczko) o dziwo nie powoduje zwiększonego wysypu.
Rzeczywiście jesteś bardzo ostrożna jeśli chodzi o dawkowanie zoraca. Wiem, że mozna zdecydowanie osłabić jego działanie, kładąc go na krem. Ale z drugiej strony Basia pisała, o tym, że u niej naczynka początkowo podrażnione zorackiem, z czasem przyblakły, a skóra zrobiła się grubsza (gęstsza), a to dla mnie efekt pożądany. Dlatego nie osłabiam działania zoracu, stosuję go bardzo ostrożnie i mam nadzieję, że u mnie bedzie jak u Basi

Powrót do góry


Marita5



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 39
:


Items
Wysłany: 02 Gru 2005 07:52 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Seylo

Ale ja differinu nie nakladam tylko diroseal
Jestem bardzo ostrozna bo balam sie od razu smarowac zorckiem wiec przygotowuje narazie skore przez nakladanie go na skore cienko posmarowana kremem,dopiero za jakis czas odwaze sie posmarowac bezposrednio Moglabym stosowac np. Retin o mniejszym stezeniu bo mam w domu ,ale boje sie ,ze moze mi zapchac pory wiec wole Zorac mocniejszy ,ale nalozony na krem Przez to ma slabsze dzialanie ,ale dla nieprzyzwyczajonej skory do mocniejszego specyfiku to na tym etapie jest dobre.

Tak dokladniej co uzywam w dni bez zorackowe napisalam w innym watku.W dzien po aplikacji zoracku nakladam na noc Dermalibour( tu uklony dla Lenny za rade )-on pieknie koi skore i lagodzi poraznienia,porow mi nie zapycha ,a skora jest mieciutka i delikatna,w nastepne dni kremy dla naczynkowcow np Diroseal potem znowu zorack ,ale na krem.

Powrót do góry


selya



Dołączył: 31 Mar 2005
Posty: 81
:
Skąd: Gdańsk

Items
Wysłany: 02 Gru 2005 08:14 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Myślałam o dirosealu a napisałam differin
Ale wszystko co napisałam jest aktualne, diroseal zawiera retinaldehyd w steżeniu takim jak Ystheal.

Powrót do góry


Marita5



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 39
:


Items
Wysłany: 02 Gru 2005 09:00 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Ystheal mnie wogole nie podraznial,a Diroseal jest kremem do szczegolnie wrazliwej cery naczynkowej i ladnie koi skore
wkleje opis :
Diroseal - Avene
Krem przeznaczony do pielęgnacji leczniczej skóry zaczerwienionej,
z rozszerzonymi naczyńkami oraz nadwrażliwej. Ma podwójne działania:
leczy rumień i zapobiega mu. Powoduje pogrubienie zewnętrznych warstw
naskórka, dzięki czemu mikrokrążenie skórne staje się mniej widoczne
oraz poprawia mikrokrążenie, co powoduje zmniejszenie przekrwienia i
chroni skórę przed nowym zaczerwienieniem. Zawartość wody termalnej
Avene, o właściwościach łagodzących podrażnienia powoduje, że
natychmiast po nałożeniu na skórę krem przynosi uczucie ukojenia i
ochłodzenia.

Differinu wogole nie znam

Powrót do góry


selya



Dołączył: 31 Mar 2005
Posty: 81
:
Skąd: Gdańsk

Items
Wysłany: 02 Gru 2005 09:30 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

To co piszesz o dirosealu to prawda.
Ja tylko chciałam zwrócić Ci uwagę, że niepotrzebnie zaczynasz kombinować z Ysthealem skoro z powodzeniem stosujesz Diroseal, a oba te kremy zawierają tą samą ilość retinaldehydu, a na dodatek diroseal jest sporo tańszy.
Poczytaj tutaj (szczególnie 1-szy post Basi)
[link widoczny dla zalogowanych]
Weź pod uwagę jeszcze, że przy podrażnionej zorackiem twarzy aplikowanie dodatkowo retinaldehydu (u Ciebie Diroseal u mnie Ystheal) może wzmóc to podrażnienie.
A o zatykanie pytałam się, bo diroseal ma dosyć bogate podłoże i czesto zatyka osoby z taką skłonnością.
Pozdrawiam

Powrót do góry


Marita5



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 39
:


Items
Wysłany: 02 Gru 2005 10:18 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Aha ,to juz wiem o co Ci chodzilo

Tak ,Diroseal jest gesty i dosc tlusty, ale ja nim smaruje tylko miejsca poza strefa T .Na reszte twarzy nakladam zel auriderm lub inny do naczynkowej cery ,ale lekki. Rozszerzone pory mam tylko w trefie T i w tym miejscu smaruje sie tylko lekkim kremem..Po Dirosealu nie mam podraznien i zaczerwienien,ale smaruje sie nim nie od razu tylko dzien lub dwa pozniej od aplikacji zoracku .My to musimy niezle kominowac bo i tlusta skora i naczynka wiec cera bardzo wrazliwa

Dermalibour jest bardzo gesty ,ale o dziwo nie zatyka mi porow i nic zlego sie nie dzieje,a wrecz przeciwnie szybko lagodzi podraznienia bez dzialan "ubocznych"

Powrót do góry


Noor



Dołączył: 23 Mar 2005
Posty: 115
:


Items
Wysłany: 03 Gru 2005 06:26 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Marita5 napisał:
My to musimy niezle kominowac bo i tlusta skora i naczynka wiec cera bardzo wrazliwa

Nie zapominajcie w tych kombinacjach, że Auriderm - w niesprzyjających warunkach - też może nieźle porażniać, bo co słabsze głowy mogą się upić ilością alkoholu w nim zawartą
_________________
Noor

Powrót do góry


selya



Dołączył: 31 Mar 2005
Posty: 81
:
Skąd: Gdańsk

Items
Wysłany: 10 Sty 2006 04:04 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Już prawie 3 miesiące traktuję się Zorackiem i myślę, że mogę pomału zacząć dzielić się swoimi spostrzeżeniami.
Dla porządku dodam, że dalej stosuję Zorac 2xtydzień (cieniutka warstwa), mam opory zwiekszyć częstotliwość.

Kwestia najważniejsza - naczynka - był okres, kiedy były bardziej widoczne na twarzy. Nie przybywało ich, ale te, które miałam wcześniej stały się nieco bardziej zaróżowione. Ale uwaga, tylko ja widziałam to zaczerwienienie. Teraz natomiast mam wrażenie, że znacznie zbladły, moim zdaniem są nawet mniej widoczne niż przed rozpoczęciem stosowania Zoracka Biorąc pod uwagę trudne warunki zewnętrzne (mróz na dworze, ogrzewane pomieszczenia, zmiany temeratur itp.) jest to duży sukces. Miejsca naczynkowe na twarzy nie są podrażnione, twarz ma zdecydowanie bardziej jednolity koloryt. Podkreślam jednak, że Zorac nie zlikwidował mi popękanych naczynek. Myślę, że raczej spowodował pogrubienie naskórka, a tym samym mniejszą widoczność naczynek i ich mniejszą wrażliwość na czynniki zewnętrzne.

Kwestia równie ważna - zmarszczki i jędrność skóry - tutaj ogromny plus dla Zoracka. Nie, nie zlikwidował mi zmarszczek (dorobiłam się dotąd głównie mimicznych), ale dzięki lepszemu napięciu skóry zmarszczki śmiechówki wokół oczu oraz zmarszczki zdziwienia na czole stały się mniej widoczne.
Mam również wrażenie, że bruzdy nosowo-wargowe (czy jak je tam zwał) są płytsze

Kwestia też bardzo ważna - przebarwienia i wypryski - tutaj same plusy Powoli, ale zdecydowanie rozjaśniają mi się przebarwienia potradzikowe. Cera nabrała zdrowego i wyrównanego kolorytu. Nie wyskakują mi już duże, bolące cysty które były moją zmorą w przeszłości. Owszem przytrafiają mi sie drobne wypryski, zaskórniki, ale jest o niebo lepiej niż przed rozpoczeciem stosowania Zoracka. Prawie już zaniechałam stosowanie dodatkowo Acne Dermu. Zdecydowanie też skóra twarzy mniej mi się przetłuszcza. Jest nadal tłusta, ale w sposób przyzwoity co znacznie podniosło mi komfort życia i zdecydowanie poprawiło aplikację filtrów. Skóra twarzy straciła też szary odcień (ale to zasługa nie tylko Zoracka) i wygląda hmmm... bardzo witalnie

Reasumując - jestem bardzo zadowolona z decyzji o rozpoczęciu stosowania Zoracka. Jak do tej pory korzyści biją na głowę wszelkie niedogodności (szczypanie, łuszczenie, okresowe podrażnienie i zaczerwienienie). Generalnie wygladam jak po liftingu. Słowo! Skóra twarzy ma ładny i wyrównany kolor, jest napięta (w pozytywnym znaczeniu) i ma taki ładny satynowy połysk. Przebarwienia, naczynka i zmarszczki są mniej widoczne. Mam nadzieję, że dalsze zmiany pójdą w tym kierunku

I jeszcze jedno, dla równowagi tego bardzo entuzjastycznego postu. Stosowanie Zoracka niesie również sporo niedogodności (co częściowo opisałam w postach powyżej). Tym razem chciałam skupić się na korzyściach, aby dać argument osobom z cerą naczynkową, które chciałyby wypróbować stosowanie retinoidów, ale sie boją. Sama wahałam się długo, podejmowałam decyzję na tak, poczym rezygnowałam. Po rozpoczęciu stosowania miałam chwile zwątpienia. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że warto było!
Jeżeli coś się zmieni, na dobre bądź na złe, na pewno to opiszę.

Powrót do góry


fishbina



Dołączył: 24 Mar 2005
Posty: 181
:
Skąd: Warszawa

Items
Wysłany: 10 Sty 2006 06:03 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Selya DZIĘKIIIIIIII
Ja wiem ze u mnie nie musi byc tak samo ale widze swiatełko w tunelu (oby nie byly to swiatla nadjeżdzającego pociągu ) ja moze nie mam skory stricte naczynkowej ale mam tzw. plytko unaczynioną czyli szybko sie robie rozowa i po mnie widac kazda emocje - nic sie nie ukryje takze jak zaczelam mala terapijke Zorakiem to gdzies liczylam na to ze sie nieco pogrubie i rozjasnie na stale a tu róż coraz wiekszy:) po Twojej dokladnej relacji widze ze faktycznie moze to byc okres przejsciowy - dzieki za nadzieję, dzis znow pojdzie Zorak

Powrót do góry


Marita5



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 39
:


Items
Wysłany: 10 Sty 2006 09:52 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Seylo
Bardzo optymistyczna jest Twoja relacja i dziekuje za nia
Nie mam jeszcze takiego" stazu" w stosowaniu zoracku jak Ty ,ale tez po okolo 2 miesiacach zaczynam zauwazac coraz wiecej zmian na lepsze w wygladzie skory. Tak jak Ty mialam poczatkowo problem z zaczerwienieniem i na samym poczatku orgomnym podrazenieniem skory.Wygladalam prawie jak podrapana na twarzy.Teraz juz nic takiego sie nie dzieje.Podraznienia sa prawie niewidoczne ,skora nie piecze kiedy nie uzywam nic co by sie przyczynialo do pieczenia .Testowalam rozne kremy i wybralam takie po ktorych nie odczuwam zadnego pieczenia.Twarz myje wieczorem plynem Biodermy-sensibio H2O, rano - Physiogelem.

Seylo,ktorego uzywasz stezenia zoracku?
Ja obecnie uzywam 0,05% co drugi dzien ,a 0,1% prawie codziennie tylko na strefe T .Nie luszcze sie juz tak mocno jak na poczatku,skora platami nie schodzi i juz nie tak dlugo jak kiedys dlatego czesciej nakladam.
Ogolnie mam skore delikatniejsza i gladsza ,ale trudno mi powiedziec czy to sam zorac sprawil czy calosciowe dzialania czyli kompletna pielegnacja lacznie ze srodkami myjacymi + suplementacja .Pory narazie sa takie same,dziurki tez ( nie zmniejszyly sie ) .Moze to jeszcze za wczesnie na tego typu zmiany bo tu chyba lata beda potrzebne, a nie miesiace
Jestem jednak bardzo zadowolona z tego ,ze mimo ze jestem naczynkowiec to daje sie stosowac takze w moim przypadku tego typu srodki i moge tak jak inni dzialac p/zmarszczkowo, mam nadzieje osiagnac poprawe takze w wygladzie porow skory (wieloletni problem)

Seylo ,czy na szyje tez stosujesz zorac?

Powrót do góry


Poly



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 32
:
Skąd: Zachodniopomorskie

Items
Wysłany: 10 Sty 2006 10:21 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Selya mi także pomoże twoja optymistyczna wypowiedź, ponieważ waham czy zacząć stosować REtin 0,025. A cerę mam z popękanymi naczynkami i na dodatek bardzo płytko umiejscowione naczynia .

Pozdr

Powrót do góry


selya



Dołączył: 31 Mar 2005
Posty: 81
:
Skąd: Gdańsk

Items
Wysłany: 10 Sty 2006 07:19 pm Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Dziewczyny , mam dokładnie taką cerę jak Poly - płytko unaczynioną + popękane naczynka. A na dodatek, jak wspominałam wcześniej, tłustą z dużą tendencją do zapychania.
Stosuję Zorac 0.05% na całą twarz, szyję i ostatnio na dekolt.
Szyja trochę mnie gryzie pod golfami, ale poza tym nie odczuwałam żadnych podrażnień w tym rejonie.
Tak sobie kombinuję, że jak Retin wróci do aptek, to może spróbuję stosować go pod na szyję i na dekolt zamiast Zoracu. Przede wszystkim ze wzgledów ekonomicznych. Na rejony szyjno-dekoltowe idzie stosunkowo dużo tego żelu, a Retin jest zdecydowanie bardziej przyjazny dla kieszeni Raczej sięgnę po wersję Retinu 0.05%, mimo, że jest nieco słabsza niż Zorac o takim stężeniu. Niestety, jest niebezpieczeństwo, że Retin mnie wypryszczy na dekolcie

Dla uzupełnienia poprzedniego postu dodam, że stosuję zupełny minimalizm kosmetyczny. Nie używam żadnych kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji cery naczynkowej, bo nie wierzę w ich trwałe działanie, nigdy nie zaobserwowałam jakiegoś szczególnego ich wpływu na naczynka.
Twarz myję tylko wieczorem, łagodnym żelem Erisu bez SLS. Demakijaż oczu robie za pomocą Sensibio H2O Biodermy. Do tonizowania używam teraz płynów lawendowego lub różanego Fitomedu albo wcześniej toniku do cery tłustej Erisu (ten z szałwią bez alkoholu denat.). Z kremów to filry Bioderma mleczko 100 + Bioderma tonująca 100 lub gdy robi się zimno Avene emulsja 50+. Na noc oprócz Zoracka wykańczam emulsję Ystheal (rezygnuję z niej) i na pozostałe noce Pitiserum z koenzymem Q10 i niacinamide. Aha, jeszcze wit. C i sporadycznie (na większe przesuszenia, których już dawno nie ma) balsam nagietkowy Bubchena. Raz, 2 razy w tygodni piling: otręby + kapsułki ananas firmy Ortis. To wszystko, a jak Limaria otworzy sklep to dokupię kwas hialuronowy czy d-panthenol. Pewnie będę też robić sobie inne wersje serum na noc. Jesli chodzi o suplementy to zjadam Omega-3, cerrutin i jakiś silny antyoksydant (teraz koenzym Q10).
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BiochemiaUrody - Strona Barbary Kwiatkowskiej (TYLKO-DO-ODCZYTU) Strona Główna -> Retinoidy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin