Forum BiochemiaUrody - Strona Barbary Kwiatkowskiej (TYLKO-DO-ODCZYTU) Strona Główna BiochemiaUrody - Strona Barbary Kwiatkowskiej (TYLKO-DO-ODCZYTU)
Pielęgnacja skóry poparta faktami
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rilastil- krem do cery naczynkowej

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BiochemiaUrody - Strona Barbary Kwiatkowskiej (TYLKO-DO-ODCZYTU) Strona Główna -> Opinie o produktach kosmetycznych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BasiaKwiatkowska
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 633
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy

PostWysłany: Nie 20:56, 18 Cze 2006    Temat postu: Rilastil- krem do cery naczynkowej

katka.c
Dołączył: 22 Maj 2005
Posty: 26
Wysłany: 30 Cze 2005 08:21 am Temat postu: Rilastil- krem do cery naczynkowej
--------------------------------------------------------------------------------

[link widoczny dla zalogowanych]

czy moze nie ma sensu wydawać tyle pieniędzy tylko kupić coś tańszego np. Bielende
*************************
Noor
Dołączył: 23 Mar 2005
Posty: 106
Wysłany: 30 Cze 2005 09:51 am
--------------------------------------------------------------------------------


Kasiu, już kiedyś Basia zrobiła krótkie podsumowanie bardziej i mniej popularnych kremów na naczynka (zarówno pod względem składu, relacji zawartych w kremie składników do jego ceny, jak i pod wzgledem konsystencji). Nie chcę za nią odpowiadać, ale chyba już niewiele można dodać.
Pamiętaj, że NIKT nie jest w stanie wywróżyć, czy dany krem będzie Ci odpowiadał bardziej niż jakiś inny. Każda cera jest inna, a kremy na naczynka, to trudne kosmetyki, zwykle oparte na składnikach pochodzenia roslinnego - wcale nie tak rzadko zdażają się pradoksalne reakcje i krem, który miał łagodzić - i u sporej części użytkowniczek spełnia to zadanie doskonale - paskudnie podrażnia i wywołuje rumień u innych. Dopóki sama nie wypróbujesz nigdy się nie dowiesz.

Widzę po Twoich postach już od jakiegoś czasu, że wpadłaś w pułapkę nadmiaru informacji, "miotasz się" i sama nie wiesz, co robić. Jeśli miałabym Ci coś radzić, to większe pieniądze zainwestuj przede wszystkim w dobry, niepodrażniający "bloker". Całkiem suteczne preparaty na naczynka nie muszą kosztować dużo, a dobry "bloker", to podstawa - kiedy ja leczyłam cerę u dermatologa, zaraz po "zgonieniu" podrażnień, dermatolożka wręczyła mi tubkę kremu z filtrem!

Poza tym może napiszesz ile masz lat, jaką masz cerę (suchą, tłustą, mieszaną itd.), kiedy pojawił się u Ciebie problem z teleangiektazją, czy zaobserwowałaś, co go nasila, czy utrzymuje się cały rok, czy może jest okresowy, jakich części twarzy (ciała?) dotyczy, czy to tylko pajączki, czy może rumień, jakich kosmetyków używasz, jakie suplementy łykasz i takie tam To ważne informacje.
_________________
Noor

******************************
katka.c
Dołączył: 22 Maj 2005
Posty: 26
Wysłany: 30 Cze 2005 10:25 am Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

Mam 20 lat i cere mieszaną ze skłonnoscią do zatykania porów, choć po myciu często mam uczucie ściągania.
Problemy z naczynkami miałam od zawsze.
Chodzi mi o twarz , bo reszty ciała ten problem nie dotyczy (;
Mam sieć drobnych pajaczków na buzi i jedno wieksze na policzki, które ostatnio paskudnie pulsuje.
Łykałam polecany na Wizażu Cerutin, ale musiałam odstawic , bo amm problemy z nerkami.
Teraz biorę homeopatyczną Arnice Montane, ale znów usłyszałam ,ze wyciąg z kasztanowca jest lepszy
Masz rację strasznie sie miotam , bo chcę sobie jakoś pomóc( tym bardziej,ze stan mojej cery sie pogorszył) a nie wiem jak.
Od nadmiaru informacji chyba głupieję i zaaplikowałabym wszystko na twarz jeśliby miało to być pomocne
********************************
Noor
Dołączył: 23 Mar 2005
Posty: 106
Wysłany: 30 Cze 2005 11:42 am Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

Jeśli masz ten problem "od zawsze" i "od zawsze" w takim nasileniu (sama miałam koleżankę, która od pierwszej klasy podstawówki miała policzki pokryte gęstą siecią czerwonych naczynek i był to spadek po lini żeńskiej rodziny), to być może pozostaje Ci tylko dobry korektor i działania mające na celu niedopuszczenie do pogarszania tego stanu.
Popękanych naczynek nie zlikwiduje żaden krem, zamknie je tylko zabieg u dermatologa. Krem może pomóc jedynie na rozszerzające się naczynka, które mają zwyczaj "wybuchać nagle rumieniem" podrażnione czymś (stres, słońce, wiatr, dieta, kosmetyki, zimno/gorąco) i ukojone "wracają do normalnego stanu". Pomoże też w tym, aby nie pękały kolejne. A Avene reklamował swój Diroseal pisząc, że naczynka powinny stać się mniej widoczne, bo zawarty w nim retinoid z czasem pogrubi naskórek.

Naprawdę nie wiem, czy escyna jest bardziej skuteczna niż rutyna. Może Basia będzie wiedziała. Natomiast mnie dermatolog zlecił łykanie oleju z wiesiołka lub ogórecznika z wit. E.

A czego Ty właściwie używasz do codziennej pielęgnacj tej swojej naczynkowej cery? I co to znaczy, że jej stan się pogorszył? Przybyło popekanych naczynek? Od kiedy? Może odkąd zaczęło świecić silniejsze słońce?

Jeśli miałabym Ci jeszcze coś poradzić, to uważam, że powinnaś napisać maile do kilku firm kosmetycznych z prośbą o przesłanie próbek. Obowiązkowo do Biodermy z prośba o próbki: Sensibio Flush, Photoderm Flush, Photoderm Max Creme, Photoderm Max Creme Teinte, Photoderm Max Fluide i co oni tam jeszcze mają z próbek filtrów. Do Dermiki, Daxa i FlosLeku z prośbą o ich naczynkowe serie (ja serię Dermiki wspominam całkiem miło, a ich serum powinno sią nadawać na dzień pod filtry dla mieszanej cery). Próbki przysyła też Iwostin, ale Basia nie miała najlepszego zdania o składzie ich kremu naczynkowego (o ile pamiętam). I ewentualnie do innych firm, wymienionych w linku z mojego poprzedniego posta. Warto też przejść się po aptekach i poprosić o próbki - wtedy będziesz wiedziała, czy coś cię nie podrażni, bo efektów działania naczynkowych kremów można oczekiwać po minimum 3-4 miesiącach regularnego stosowania.

I jeszcze zacytuję, to co Cię najbardziej interesuje z postów Basi:

Cytat:
"Jesli chodzi o cere naczynkowa to ogólne reguly to:
- lagodnosc, czyli lagodne oczyszczanie, unikanie mechanicznych peelingow, silnych kwasow,
- ochrona przed sloncem bardzo istotna, zmniejsza reaktywnosc naczynek i zaczerwienienie sie skory,
- rozszerzone naczynka i czerwone plamy od kremow nie znikna tutaj pomoze juz tylko elektrokoagulacja lub laser,
- suplementy typi oleje omega 3, ekstrakt z pestek winogron, pyknogneol, wit. C, rutyna, ekstrakt z boswellia serrata
- polecane skladniki to: retinaldehyde, zielona herbata, wit. K choc jej skutecznosc jest watpliwa, moze pomoc przy zaczerwienieniach i wylewach po zabiegach, ale rozszerzonych naczynek samodzielnie nie zlikwiduje, zel firmt Auriga wydaje sie byc najskuteczniejszy, seabuckthorn czyli wyciag lub olej z rokitnika, lagodzace skladniki jak kwas glicyretynowy, rumianek, bisabolol, wyciag z owsa, panthenol, ziolowe sklaniki, ktore maja uszczelniac naczynka bogate we flawonoidy typu milorzab japonski, kasztanowiec, oczar wirginijski itp.
(...)
Gdybym miala cos wybierac z tych pozycji nie patrzac na cene, osobiscie wolalabym cos lekkiego przypominajacego serum lub nietlusty krem, bralabym pod uwage: Diroseal, Lierac, serum Dermiki, Rilastil, zel z wit. K firmy Auriga zamiast Eris, Synchrorose.
Jesli chcialabym bardziej tresciwy, natluszczajacy krem to Dermika krem, Dax lub Bioderma.
(...)
Z tych wszystkich produktow stosowalam zel Dermiki, ktory takze zawiera kwas glicyretynowy (lukrecja), jest bezzapachowy co jest duzym plusem, stosowalam go na noc, przy mojej mieszanej cerze byl wystarczajacy jako nawilzacz. Nie moglam stosowac na dzien, gdyz jak wiekszosc zeli powodowal walkowanie sie kremu z filtrami.

Diroseal- rzeczywiscie nie jest lekki, ten produkt wybralam ze wzgledu na obecnosc retinaldehydu, mysle, ze ten preparat moze dac efekty, ale po dluzszym regularnym uzywaniu (conajmniej rok) i co bardziej ze wzgledu na obenosc retinalu, a nie tych pozostalych skladnikow, ktore maja wspomagac naczynka. Preparat ten raczej nie przyniesie szybko widocznego ukojenie i zmniejszenia reaktywnosci naczynek.

Lierac - takze zawiera kwas glicyretynowy, minusem jest obenosc substancji zapachowych.

Rilastil - niestety takze zawiera substancje zapachowe, osoba stosujaca zarowno Lierac jak i Rilastil ocenila ten ostatni lepiej, jako mniej lepki i przyjemniejszy w zastosowaniu, co do wplywu na naczynka nie wypowiadala sie.

Zel Auriga - moze podrazniac ze w zgledu na duza ilosc alkoholu.

Duzym plusem Biodermy jest brak subtancji zapachowych."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BiochemiaUrody - Strona Barbary Kwiatkowskiej (TYLKO-DO-ODCZYTU) Strona Główna -> Opinie o produktach kosmetycznych Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin