Forum BiochemiaUrody - Strona Barbary Kwiatkowskiej (TYLKO-DO-ODCZYTU) Strona Główna BiochemiaUrody - Strona Barbary Kwiatkowskiej (TYLKO-DO-ODCZYTU)
Pielęgnacja skóry poparta faktami
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wymiana doświadczeń na temat stosowania skrobi jako pudru

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BiochemiaUrody - Strona Barbary Kwiatkowskiej (TYLKO-DO-ODCZYTU) Strona Główna -> Domowe Laboratorium Urody
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BasiaKwiatkowska
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 633
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy

PostWysłany: Śro 19:07, 22 Mar 2006    Temat postu: Wymiana doświadczeń na temat stosowania skrobi jako pudru

Sylwiasta
Dołączył: 10 Kwi 2005
Posty: 270
Skąd: Krakow
Wysłany: 20 Wrz 2005 05:28 pm
--------------------------------------------------------------------------------

Kiedy naloze 2 ml Antheliosa DP na buzie i potem przypudruje skrobia (zmieszana dla unikniecia podejrzen o anemie z ciemniejszym pudrem beztalkowym) jestem niemozliwie wrecz matowa.
"Skrobiuje" sie starannie wielkim pedzlem, wiec nie wygladam w wiekszosci wypadkow jak zagipsowana ale zaczyna mnie ten mat juz troche draznic. Nie mowiac juz o tym, ze nie moge sie urozowic moim ukochanym rozem w kremie Clarinsa - nalozony na gola skora jest "rozpuszczany" przez krem z filtrem a nakladac na filtr troche sie go boje, zeby nie zniszczyc protekcji. Roze w pudrze daja efekt lalki ewentualnie starej pudernicy, kiedy nie maja drobinek.
Gdzies przeczytalam o pudrze nablyszczajacym Hauschki, nie chcialabym jednak wygladac jak pudernica wybierajaca sie na disco...
Czy macie jakies swoje sposoby na to, zeby nie wygladac w filtrze jak potwor i zachowac resztki kobiecosci w stosowaniu makijazu. Pozdrawiam i czekam na porady.
**********************************

Hokus
Dołączył: 19 Kwi 2005
Posty: 265
Skąd: Warszawa
Wysłany: 21 Wrz 2005 02:19 am Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

U mnie w nakładaniu skrobii najlepiej sprawdza się wacik (tzn. kulka waty, a nie płaski płatek kosmetyczny czy pędzel). Robię to tak:
- delikatnie dotykam puderniczki z mąką wacikiem, otrzepuję i dopiero dotykam twarzy, ale bardzo delikatnie - żeby mało mąki zostało na skórze - jakby "stempluję" sobie buzię wacikiem ze skrobią stempel po stempelku, tak by były delikatne przebłyski, a nie tępy mat.
- po "obstemplowaniu" buzi już samym wacikiem rozprowadzam mąkę wzdłuż i w szerz twarzy(żeby było jej wszędzie trochę i równo, bo wiadomo wacik jest zbliżony kształtem do koła więc po stemplowaniu trzeba to jeszcze wyrównać).

Efekt - imo wygląda to całkiem naturalnie, są nawet delikatne przebłyski filtra spod mąki (oczywiście jeśli zrobię stempelkowanie bardzo delikatnie i potem leciutko przeciągnę samym już wacikiem, bo jak zrobię za mocno, to jest super mat )

Różu ani niczego innego już na to nie nakładam, więc w tej kwestii doświadczeń nie mam.
_________________
Pozdrawiam,

Eliza
****************************

Sylwiasta
Dołączył: 10 Kwi 2005
Posty: 270
Skąd: Krakow
Wysłany: 21 Wrz 2005 11:48 am Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

Ja uzywam duzego seforowskiego pedzla do pudru. I mimo starannego otrzepywania, delikatnego dociskania, ten mat jest jednak zawsze taki...plaski. Z rozowymi polikami po prostu wygladam mlodziej wiec nie chcialabym z tego rezygnowac. Czy ktoras w Was robila eksperymenty z nakladniem na skrobi nablyszczajacego pudru? np Meteorytow Guerlaina? Luminizing powder Shiseido?? kulek Palomy???
*******************************
Wysłany: 21 Wrz 2005 01:42 pm Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

Cytat:
Sylwiasta napisał:
Ja uzywam duzego seforowskiego pedzla do pudru. I mimo starannego otrzepywania, delikatnego dociskania, ten mat jest jednak zawsze taki...plaski. Z rozowymi polikami po prostu wygladam mlodziej wiec nie chcialabym z tego rezygnowac. Czy ktoras w Was robila eksperymenty z nakladniem na skrobi nablyszczajacego pudru? np Meteorytow Guerlaina? Luminizing powder Shiseido?? kulek Palomy???


Cytat:
jeszcze nie, ale cierpie na podobne symptomy jak Ty. Filtr nalozony solidnie jest za blyszczacy, skrobia zbyt matowa. Skrobie nakladam gabeczka lateksowa, staram sie nakladac jej malo, czasem faktycznie udaje sie na tyle cienko ze filtr przeblyskuje. Ale ze jestem blada jak sciana, a skrobia i filtr jeszcze to podkreslaja, wygladam w efekcie koncowym jak dwuwymiarowe zombie (tym bardziej ze nalozenie korektora pod oczy na filtr nigdy jeszcze mi sie nie udalo a posiadam kilka korektorow). Tez szukam mozliwosci ozywienia twarzy.

Co wyprobowalam:

Probowalam nakladac na zaskrobiowana paszcze puder Chanel w kolorze Peche (ten z drobinkami), ale wyszla kupa, to zanczy mimo skrobii i nakladania malej ilosci puderu duzym pedzlem i "lekka reka", puder przyklejal sie do twarzy i wychodzila mi z buzi pomaranczowa i otynkowana maska.

Jedyne co mi sie do tej pory udalo to leciutenkie omiatanie uskrobiowanej paszczy pudrem brazujacym (talkowym niestety).


*****************************
Sylwiasta
Dołączył: 10 Kwi 2005
Posty: 270
Skąd: Krakow
Wysłany: 21 Wrz 2005 04:50 pm Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

Drogi Asinku, moze Ci to troche pomoze w pozbyciu sie efektu "oj, czy Ty czasami nie masz anemii?" " Nie, mam krem z filtrem na twarzy" grrrr.
Otoz swoja skrobie mam w pudeleczku po sypkim kremie EL (od Mamy ) Po upudrowniu filtra ultra lekko skrobia (tak, ze filtr jeszcze przeblyskuje),nastepnie lekko zanurzam w skrobii duzy pedzel z Sephory po raz drugi, potem otrzepuje to o otwarta dlon, troche skrobii zostaje na pedzlu. Tak "osaczonym" pedzlem stukam lekko w powiezchnie bronzera z Sephory (niestety z talkiem), troche bronzera osiada na pedzlu (jesli to robisz pod takim samym katem trzymania pedzla, powierzchnia pokryje sie w miare rownomiernie) i tak "stukam" w buzie. Potem jeszcze omiatam juz samym bronzerem lekko boki twarzy (filtr tam sie zbiera na malych wloskach) i powoli przestaje przypominac smierc na urlopie. Niestety mat zostaje mam tylko nadzieje, ze ten talk z pudru Sephory (idealnie ze 2 tony ciemniejszy od mojej karnacji) nie szkodzi filtrowi, ktory jest juz pokryty lekko skrobia Ale potrzebuje drobinek!
*******************************

Wysłany: 22 Wrz 2005 04:07 pm Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

Cytat:
aaa, Sylwiasta, jak zwykle nie wyczerpalam tematu. To co napisalam powyzej odnosi sie do kombinacji skrobia plus Photoderm Creme. Dzis zas zastosowalam D-P, ktory na mnie blyszczy sie duuuuuzo bardziej niz Photoderm, i ta sama ilosc skrobii co wczoraj dala naturalny efekt satynowej skory, nie mialam tez problemu z nalozeniem rozu (a na Biodermie robily mi sie rozane placki , mimo ze nie jest w dotyku lepka ani tlusta, ale przyciaga i przykleja wszelkie pudrowe kosmetyki jak lep). Cos mi sie wydaje ze to jednak kombinacja skora + filtr + skrobia daje efekt koncowy. Sprobuj moze z inszym filtrem? albo z inna skrobia? albo daj mniej skrobii a wiecej pudru do mieszanki ostatecznej?


**************************
Noor
Dołączył: 23 Mar 2005
Posty: 114
Wysłany: 23 Wrz 2005 04:47 am Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

Cytat:
Sylwiasta napisał:
Czy ktoras w Was robila eksperymenty z nakladniem na skrobi nablyszczajacego pudru? np Meteorytow Guerlaina? Luminizing powder Shiseido?? kulek Palomy???


Ja. Meteoryty Guerlaina. I...trudno oceniać to samemu, czesem dopiero jakaś złośliwa dusza powie ci, jak to naprawdę wygląda ...
W każdym razie ja, jako posiadaczka tłustej skóry z natury, lubię mat i matowa skrobia mi nie przeszkadza, a Guerlain jest transparentny i przy oszczędnej dokładce widać tylko drobinki, a nie warstwę tynku.
Jednak ostatecznie zdecydowałam się wymieszać skrobię kukurydzianą (dalej się upieram, że jest lepsza w aplikacji) ze SkinLightsem Revlona - jast błyszczący, więc potrzeba go malutko i tego talku z niego do skrobi dosypie się mało. No i ja lubię swój blady kolor.
_________________
Noor

*****************************
Sylwiasta
Dołączył: 10 Kwi 2005
Posty: 270
Skąd: Krakow
Wysłany: 23 Wrz 2005 05:05 am Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

Merci Noor! Mnie jeszcze nikt nic zlosliwego nie powiedzial (raczej byla to troska) ale opisalam juz na forum swoj "Szwedzki Przypadek Ze Skrobia"
Wczoraj obwachiwalam ten puder Revlona w GC i zastanawialm sie czy sie nie skusic - czyli mowisz, ze ciut dosypac do skrobi? Ale wszystkie pudry z ktorymi tak robilam, mieszaly sie ze skrobia baaardzo nierownomiernie i paszcze mialam w placki.
Obwachiwalam tez w Sephorze puder z drobinkami Diora (nie ma talku ale ma filtr spf 20 i mega cene 170 PLN za 8g...). Meteorytow sie troche obawiam bo maja magnesium myristate w skladzie wysoko a to jest skladnik po ktorym dostaje mega wypryszczenia. A co np. z Luminizing Powder Shiseido? Ktos nakladal na skrobie?
Asinku! Z Bioderma mialam rozne chocki-klocki, wiec odkad trafilam na Antka D-P to juz chce przy nim pozostac, bo moja skora go lubi i nic mi po nim nie wyskakuje. Niestety chwyta on na mnie kazda pudrowa drobinke ze zdwojona sila, co daje o sobie znac plackami z rozu...czasem.
Jednakowoz czekam na dalsze wskazowki

************************
Noor
Dołączył: 23 Mar 2005
Posty: 114
Wysłany: 23 Wrz 2005 05:29 am Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

Cytat:
Sylwiasta napisał:
Merci Noor! Mnie jeszcze nikt nic zlosliwego nie powiedzial (raczej byla to troska) ale opisalam juz na forum swoj "Szwedzki Przypadek Ze Skrobia"
Wczoraj obwachiwalam ten puder Revlona w GC i zastanawialm sie czy sie nie skusic - czyli mowisz, ze ciut dosypac do skrobi? Ale wszystkie pudry z ktorymi tak robilam, mieszaly sie ze skrobia baaardzo nierownomiernie i paszcze mialam w placki.


"Szwedzki Przypadek" czytałam .
No nie ma reguły, ale skrobia jest tania, a SkinLights wydajny, więc jak coś się nie uda, to straty niewielkie. U mnie się nieźle miesza.
_________________
Noor

****************************

fishbina
Dołączył: 24 Mar 2005
Posty: 174
Skąd: Warszawa
Wysłany: 07 Paź 2005 09:40 am Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

To ja tylko nadmienie ze tez mialam watpliwosci co do "urody" takiego super matowego makijazu, zawsze podobal mi sie taki lekki satynowy polysk na twarzy, ktory nieraz dorabialam sobie nablyszczaczami a tu nagle taki mat doskonaly
Jednakowoz zauwazam duza roznice przy stosowaniu roznego rodzaju gestosci filtra. Np. jesli uzywam Avenu w kremie to moj mat jest wlasnie taki satynowy - nie taki jak piaskowy suchy. Ten "piaskowy suchy" tworzy mi sie po fluidach i mleczkach. Mam wrazenie ze one sie duzo lepiej wchlaniaja w skore i ta skrobia ma pole do popisu. Przy kremie zostaje na twarzy taka tlustsza bazka do ktorej skrobia sie przykleja ale nie matuje tego super doskonale.
To sa takie moje wrazenia - moze ktos skorzysta, chociaz jak dla mnie radze sobie przy mleczkach rowiez w ten sposob ze nakladam na pedzel b.malo maki ale czesciej twarz "pedzluje" dla uzyskania odpowiedniego efektu.
****************************

Sylwiasta
Dołączył: 10 Kwi 2005
Posty: 270
Skąd: Krakow
Wysłany: 19 Paź 2005 04:12 pm Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

Metoda prob i bledow doszlam w koncu do wniosku, ze wymieszam skrobie w proporcjach 3 skrobii do 1 pudru sypkiego Clarins (ma talk, niestety) i faktycznie mniej sie zrobilam matowa.
Ten talk mnie jednak martwi (mniej niz moja trupia, matowa bladosc przy skrobii a kremu z filtrem nakladam obowiazkowe 1,5 ml i jeszcze staram sie reaplikowac w ciagu dnia) wiec szukam czegos, co by w jakis sposob ten mat "ozywilo".
Na Wizazu znalazlam ten produkt:
[link widoczny dla zalogowanych]
Sklad (zwlaszcza zapach, konserwanty i kwas?!) srednio, na jeza, ale czy warto wydac nawet te 20 PLN zeby przetestowac efekt, czy od razu dac sobie spokoj, bo moze tylko zaszkodzic?
**************************
ANIKKA
Dołączył: 24 Mar 2005
Posty: 90
Skąd: MAŁOPOLSKA
Wysłany: 21 Paź 2005 06:49 am Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

JA TEŻ UŻYWAM DELIKATNIE RÓZU-TEGO Z SHISEIDO L2.ABSOLUTNIE Z TEGO NIE ZREZYGNUJE.W RÓZU CZUJE SIE ŚWIERZO I MŁODO ......WYDAJE MI SIĘ ,ŻE PO ZAKONSERWOWANIU FILTRÓW PUDREM Z MAKĄ ( TEZ MIESZAM JA ALE Z CLINIQUEM EWENTUALNIE Z Y.ROCHER) NAKŁADAM DELIKATNIE-MUSKAM,ZE TAK POWIEM MOJE PUCATKI ...NO.TO TYLE.MIŁEGO WEEKENDU!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BiochemiaUrody - Strona Barbary Kwiatkowskiej (TYLKO-DO-ODCZYTU) Strona Główna -> Domowe Laboratorium Urody Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin